Polowanie Seatha [4]

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Nie Sie 27, 2017 9:34 am

89 - znowu pech

Gdy tylko Magnemite spuścił Cię z oka, nie zawahałeś się; skoczyłeś naprzód i ruszyłeś biegiem prosto w objęcia przygody. Choć w sumie niekoniecznie... Gniewny, metaliczny głos "Maaagnemite!" za twoimi plecami obwieścił, że to Przygoda rzuciła się za Tobą w pościg. Nie przerywając biegu obejrzałeś się przez ramię; Pokemon z furią w oku leciał tuż za Tobą... Dopóki światło latarki nie oślepiło go na chwilę. Wykorzystałeś okazję, by powiększyć dystans między wami. Wtem korytarz gwałtownie się skończył, trafiłeś na ścianę, w której tkwiły drzwi, być może prowadzące na światło dzienne. Po lewej stronie znajdowały się kolejne, otwarte na oścież. Za nimi było ciemno że oko wykol.

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Nie Sie 27, 2017 11:52 am

Jego nemezis nadal go ścigało. No ale przynajmniej posunął się nieco na przód.. w końcu nie można szukać nowych pokemonów stojąc w miejscu. Blask latarki chwilowo pomógł ale bestia nadal dreptała mu po piętach, musiał jak najszybciej ją zgubić..
I wtem.. Korytarz się skończył.. Na szczęście Seath nie musiał jeszcze tracić nadziei, bo nie kończył się on ślepo. Przed sobą miał drzwi, które mogły okazać się zamknięte, a po lewej stronie takie, które prowadziły do absolutnej ciemności. Chłopak nie zamierzał zwlekać i czym prędzej zanurzył się w ciemność. Miał latarkę, więc jakoś to pewnie będzie.

3 Safariballe

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Pon Sie 28, 2017 9:07 am

65

Wskoczyłeś do ciemnego pomieszczenia i prędko zatrzasnąłeś za sobą drzwi. Po chwili coś mocno uderzyło w drzwi, od czego te aż zajęczały w zawiasach. Dudnienie zyskiwało na sile. To Magnemite po drugiej stronie uderzał wściekle, jakby miał zamiar je wyważyć. Chyba nie przyszło mu do głowy, aby nacisnąć klamkę... Nasłuchiwałeś uważnie tych dźwięków, gotując się na każdą ewentualność. Po jakiejś minucie dudnienie ustało; Pokemon chyba dał za wygraną. Miałeś teraz okazję, by zapoznać się bliżej ze swoim schronem. Okazało się, że stoisz u szczytu schodów, które wąskimi stopniami prowadziły w dół. Ciągnął stamtąd straszny ziąb, aż się wzdrygnąłeś. Chcesz sprawdzić, co jest na dole, czy wolisz wrócić na korytarz z nadzieją, że prześladowca gdzieś sobie odleciał?

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Pon Sie 28, 2017 11:12 am

xDDD

Bieg. Trzask i... kolejny trzask. Magnemite wściekle próbował dostać się do pomieszczenia, w którym zabunkrował się Seath. W końcu chyba jednak pokemon uznał, że jedyne co może tu zyskać to ból głowy i dał za wygraną. Całe szczęście! Bo kto wie ile wytrzymałyby te drzwi?
Korzystając z tego, że niecny gagatek opuścił pomieszczenie chłopak lepiej przyjrzał się znajdującemu się tutaj wyposażeniu. Znalazł się na jakiejś klatce schodowej czy czymś w tym rodzaju, prowadziła w dół więc możliwe, że gdzieś pod ziemię... No i strasznie z tamtą chuchało chłodem... No ale nic.. Trzeba się zebrać. Gdzieś tam musi być jakaś cywilizacja.

3 Safariballe

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Wto Sie 29, 2017 6:58 am

70 - brawo ;-)

Zrobiłeś parę kroków w dół, gdy poszukiwania cywilizacji zostały Ci niespodziewanie przerwane. Za swoimi plecami usłyszałeś odgłos kamienia szorowanego o beton. Gdy się odwróciłeś, ujrzałeś szary głaz, który kiwał na Ciebie przyzywająco dłonią. Geodude? Tutaj? A jednak. Gdy podszedłeś doń bliżej, spostrzegłeś, że ten jednak wygląda nieco inaczej... Przyglądałeś mu się z ciekawością, kiedy wtem Pokemon wydał s siebie niski odgłos - dokładnie taki sam, jak ten, który zdezorientował Mahnemite'a. Następnie stworek wybuchnął śmiechem, jowialnie uścisnął Ci dłoń (w zasadzie nie był to chwyt, a ścisk imadła) i zaczął koleżeńsko walić po plecach. "Nieźle go wyrolowaliśmy, co nie?"

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Wto Sie 29, 2017 9:46 am

Ruszył by odnaleźć zaginione cywilizacje pokemonów. Stopień po stopniu był pewien, że wkrótce ją znajdzie i... gdy pokonał jakieś pięć usłyszał za sobą mrożący krew w żyłach odgłos. Jednak gdy się odwrócił od razu był w stanie stwierdzić, że źródło tych dźwięków nie powinno budzić jego strachu. Chwile później, Seath mógł przekonać się, że to właśnie ta istotka pomogła mu wystrychnąć na dudka Magnemit'e. Seath uprzejmie uścisnął kamienną dłoń pokemona i zaczął mówić...
- Wieesz. Jestem trenerem i przydały mi się ktoś taki jak ty w podróży.. Wydaje mi się, że możemy stanowić zgraną ekipę.. Zresztą pokemon taki jak ty wyciągnie mnie z każdej opresji, tak jak już to zresztą zaprezentowałeś i ja obiecuje robić to samo i Ciebie też z każdej wyciągać. Co ty na to?
Następnie postanowiłem podstawić pokemonowi 3 pokeball'e. Tak żeby mieć potrójną szansę by go schwytać!

3 Safariballe (Rzucam 3)

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Sro Sie 30, 2017 11:43 am

35, 46 - złapany w drugi Ball

Geodude wysłuchał Cię uważnie, a gdy skończyłeś mówić, ponownie uścisnął Twoją dłoń - co okazało się dość bolesne - na znak zawarcia umowy. Bez większego wahania sięgnął po kulkę z Twojej dłoni, chwycił ją i wtedy... pod siłą jego uścisku Ball rozpadł się w drobny mak. Geodude stropił się nieco, ale widząc, że wyciągasz kolejnego Safariballa, momentalnie się rozpogodził. Tym razem chwycił go już znacznie ostrożniej, obejrzał dokładnie i sam nacisnął właściwe miejsce. Pokemon zniknął wewnątrz kuli w czerwonej mgiełce.
Alolan Geodude jest Twój.
Wzbogaciłeś się o kolejnego potencjalnego towarzysza. Ale też został Ci już tylko jeden Safariball. Co teraz zamierzasz?

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Czw Sie 31, 2017 11:36 am

Geodude złapany! Kolejny okaz dodany. Cóż... Wybór na pewno nie będzie łatwy. No ale teraz wolał o tym nie myśleć.. Miał bowiem jeszcze jeden pokeball! A to potencjalnie 1 pokemon więcej!
Bez dłuższego namysłu chłopak ruszył dalej w dół po schodach, by znaleźć kolejne pokemony, które będzie próbował schwytać. W umyśle starał się wymienić wszystkie pokemony, które udało mu się schwytać... Królicza jaszczurka... Złowieszczy Bogdan... Majsterkowicz w paski... Kablopies.. Elektro rybka... i Geodude... Sporo tego.

1 Safariball

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Czw Sie 31, 2017 7:16 pm

90

Zdecydowany wycisnąć z tej wyprawy tyle, ile tylko się da, ruszyłeś w dół po schodach. Droga nie była specjalnie długa; wkrótce w świetle latarki ujrzałeś ściany podziemnego... czegoś. Nie zdołałeś stwierdzić, czego dokładnie, ponieważ próbując postawić krok na ostatnim schodku, omal nie potknąłeś się o leżący na nim biały kształt. W ostatniej chwili udało Ci się wykonać skok ratujący Ciebie i śpiącego Pokemona - co zdołałeś ustalić po udanej operacji - przed przykrym wypadkiem. Puszysty baranek, nieświadom niczego, nadal cicho sobie pochrapywał, śniąc o zielonej łące. Trzeba przyznać, że chłodne podziemie to dość nietypowe miejsce jak na ten gatunek.

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Pią Wrz 01, 2017 11:17 am

Zdeterminowany ruszył dalej, w końcu został mu aż jeden pokeball! Szkoda by było gdyby się zmarnował prawda? Po chwili dotarł do jakiejś piwnicy (?), coś w tym rodzaju. Zanim jednak zagłębił się w pomieszczeniu i dokładnie zbadał czym ono jest, tuż pod jego nogami wyrósł jakiś puszysty obłok. W ostatniej chwili Dyunn wspiął się na wyżyny swej zręczności i uskoczył nad niczego się nie spodziewającym pokemonem.. Uffff.. Pozłoszczenie elektrycznego pokemona na pewno nie było dobrym pomysłem... Nawet jeśli jego wstrząsy miałyby okazać się nie być śmiertelne to na pewno nie skończyłoby się to specjalnie dobrze.
Teraz chłopak miał okazję lepiej przyjrzeć się okazowi. Był to Mareep. Nigdy wcześniej takiego nie widział, ale słyszał, że są bardzo pożyteczne i poza miastem bardzo często się je hoduje. Pewnie ze względu na ich wełnę, która faktycznie sprawiała wrażenie bardzo miękkiej.
Seath z wolna zbliżył się do stworzonka i potrząsnął nim leciutko, tak by wybudzić go ze snu. W końcu nie zamierzał porywać śpiącego pokemona. Co to to nie. Tak się nie godzi.
Gdy owieczka otworzy swe oczy chłopak zamierzał przemówić w następujący sposób:
- Witaj. To chyba nie odpowiednie miejsce dla Ciebie, może chcesz żebym zabrał Cię na jakąś łąkę? - mówiąc to pokazał pokeball i spróbował go użyć na stworzonku.

0 Safariball'i (Rzucam ostatnim!)

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Pią Wrz 01, 2017 6:45 pm

9 - pudło

Szturchnąłeś delikatnie puszystego śpiocha; wełna była miękka i przyjemna w dotyku. Baranek zmarszczył pyszczek, ale to była jego jedyna reakcja. Spróbowałeś nieco mocniej. Tym razem poskutkowało; Mareep z wolna uniósł powieki i spojrzał na Ciebie z niechęcią. Zacząłeś mówić, jednak wydawało się, że obietnica świeżej łąki nie robi na nim wrażenia. Mimo to spróbowałeś szczęścia - rzuciłeś Safariballem. Mareep leniwie odbił kulkę ogonkiem. Ball potoczył się gdzieś w ciemność, a Pokemon przewrócił się na drugi bok, plecami do Ciebie, dając znak, że jest mu tu dobrze i nie zamierza się stąd ruszać.
Cóż... Bez żadnego Safariballa nie ma chyba sensu kontynuować łowów. Na szczęście złapałeś sporą liczbę Pokemonów, więc masz w czym wybierać. Pewnie nie będzie to łatwa decyzja.

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Sob Wrz 02, 2017 9:42 pm

No niestety. Nie można mieć wszystkiego, baranek zdecydował się pozostać w safari i Seath musiał ową decyzję uszanować. Ruszył ku wyjściu a po drodze zaczął zastanawiać się, którego ze złapanych podopiecznych powinien stąd zabrać. O rany... Tyle im wszystkim naobiecywał, a zabrać mógł tylko jednego.. Cóż.. Trzeba było o tym myśleć wcześniej.. Miał nadzieję, że żaden ze stworków nie poczuję się urażony... Cóż.. Pewnie znały realia safari i wiedziały jak to działa? Nie? Moooże.
Chwilę później. Gdy uśpił już nieco swe wyrzuty sumienia zaczął jednostkowo rozważać każdego pokemona..
Geodude? Wydawał się bardzo twardym pokemonem, na pewno da sobie tu radę, nawet jeśli go nie zabierze.
Chinchou? Cóż... Miał już wodnego pokemona.. Co prawda Karp nie znał żadnego wodnego ciosu.. Ale kiedyś powinien go chyba poznać, prawda?
Electrike? Po dłuższym namyśle, mógłby nie dogadać się z kotami w drużynie..
Elekid? Cóż... Tutaj chyba mu całkiem dobrze, ma dużo rzeczy do majsterkowania. Kto wie czy Seath sprostałby jego łakomstwu nowych technologii?
Joltik? Tego to chyba złapał w samoobronie, nie?
Helioptile? Cóż... Ten uroczy zajączek był chyba tym co powinien stąd zabrać.
Wybrał więc królikopodobną jaszczurkę i zdecydował, że nazwie ją Usagi.

Temat: Re: Polowanie Seatha [4] Sob Wrz 09, 2017 10:02 am

Helioptile

Usagi

Polowanie Seatha [4] - Page 3 Helioptile_awesome_by_elsdrake-d6ji45v

Typ:

Charakter:
Usagi to bardzo ciekawski Pokemon, należący do tej grupy istot, które nigdy nie uwierzą na słowo, że ogień jest gorący – musi sam wepchnąć tam łapki i doświadczyć wszystkiego na własnej skórze. Do badania otoczenia przystępuje z właściwą sobie energią i śmiałością; niestety, ta ostatnia cecha jest u niego zbyt rozwinięta. Helioptile mianowicie nie ma żadnych zahamowań w kontaktach z innymi, przez co nie widzi też niczego złego w samowolnym grzebaniu w cudzych kieszeniach czy plecakach, często nawet zabiera co ciekawsze znaleziska dla siebie. Powód takiego bezczelnego złodziejstwa jest prosty: jaszczurka nie posiada w swoim słowniku słowa „własność prywatna”. A ściślej mówiąc, nie posiada go w odniesieniu do innych… „Jeśli Usagi zabierze komuś przedmiot, to dobrze. Jeśli ktoś zabierze przedmiot Usagi, to źle” – tak brzmi jego filozofia życiowa. Jednak pomimo tych wad jest on ujmującym i naprawdę sympatycznym kompanem. Nie jest szczególnie mocno przywiązany do swojego trenera, ale go lubi; wszak nie odrzuca się dłoni, która cię karmi. Dodatkowo uznaje podróż za niewyczerpane źródło nowych wrażeń, więc nie widzi powodu, by czuć się z Dyunn’em nieszczęśliwy. Chętnie podejmuje się walki, gdzie może wykazać się swoją szybkością i zwinnością. Z treningami bywa niestety gorzej; jeśli trener nie zadba, by ćwiczenie było ciekawe i energiczne, jaszczurka bardzo szybko straci zainteresowanie i zacznie zajmować się czymś zupełnie innym.

Umiejętność:
Dry skin – Podczas Sunny Day Pokemon traci ⅛ maksymalnego HP na końcu tury. Podczas Deszczu pokemon odzyskuje ⅛ maksymalnego HP na końcu tury. Ataki typu ognistego zadają 25% więcej obrażeń (oznacza to że efektywność ataków ognistych na tego poka wynosi x 1¼, nie np. x2). Gdy pokemon jest trafiony atakiem wodnego typu, odzyskuje ¼ maksymalnego HP, a atak nie ma żadnego efektu (jeśli pokemon ma całe HP, cios typu wodnego nic nie zrobi) Efekt nie aktywuje się jeśli pokemon ochroni się przed wodnym atakiem za pomocą odpowiedniej techniki. (Protect itp) Jeśli pokemon trzyma Absorb Bulb albo Luminous Moss, Dry Skin zaabsorbuje atak wodnego typu, więc przedmiot nie będzie miał efektu.

Ataki:
Pound | Tail Whip | Signal Beam

Statystyki:
Atak: 4
Obrona: 5
Sp. Atak: 10
Sp. Obrona:5
1000 HP

Trzyma:
- - -

» Polowanie Seatha [3]
» Polowanie Seatha [2]
» Polowanie Seatha
» Polowanie Tchomera
» Polowanie Mee